Saturday, May 10, 2008

Lepperowo

Zielnowo to malutka wieś licząca 21 kominów, oddalona 8 kilometrów od Bałtyku. Wieś gdzie od tablicy do tablicy jest jakieś 600-700 metrów, gdzie ludzie żyją skromnie, gdzie stoją prawie same rudery, a te bardziej zadbane można policzyć na palcach jednej ręki i jedno wyróżniające się gospodarstwo Andrzeja Leppera - chłopa, który został Ministrem rolnictwa i rozwoju, a nawet wicemarszałkiem sejmu. Wieś gdzie ludzie niechętnie mówią o swoim sąsiedzie choć kiedyś wspólnie zakładali Samoobronę. Wieś, w której stoi krzyż z figurką Matki Boskiej postawiony przez obok mieszkających Lepperów. Wieś, gdzie tylko w jednym domu poczęstowano nas kawą. W innych można usłyszeć:
Sołtys: Dziennikarze? Do widzenia!
Gdzie indziej: Nie wchodzić kurwa wasza mać! Widłami zara pogonię... Jasiek daj no albo co masz pod ręką...
- No Felka, dajże spokój - uspakaja mężczyzna.
- Nerwowa ta pana żona... - zagadujemy.
- A jak ma nie być nerwowa... Na chama się pchają redaktory różne... I tylko kamerują co najgorsze... O, ten bałagan kamerują... Te rudery, co stoją...
- A co w Zielnowie ładnego można pokazać?
- No... Hm... Kwiatki, jak urosną...
- ... albo bizony, ha, ha, ha - wtrąca mężczyzna z wąsem, który właśnie podjechał na rowerze.
Ale jak trzeba to i młody Lepper dał świniaka mies
zkańcom bez pracy, dał bo stary kazał!

Zielnowo