Zbąszyń/Zbąszynek
Friday, May 23, 2008
Wednesday, May 21, 2008
Święty obraz poza świątynią
Raz lub dwa razy w roku odbywa sie konserwacja świętego obrazu w Sanktuarium w Rokitnie, akurat udało mi się trafić na ten dzień, a konserwacja to wcale jakoś profesjonalnie nie wygląda - krzesełko, pronto i szmatka :)
Tuesday, May 20, 2008
Kowal z dziada pradziada
Saturday, May 17, 2008
Thursday, May 15, 2008
Ciężkie jest życie gwiazdy
Tuesday, May 13, 2008
Oj będzie się działo
Sunday, May 11, 2008
Spacer po Zoo
Fotoreportaż powstawał przez kilka miesięcy z początku nie miał być nawet fotoreportażem. Kiedy przeprowadziłem się do Wrocławia często chodziłem z synkiem na spacery do Wrocławskiego Ogrodu Zoologicznego przy okazji fotografując. Kiedy obserwowałem całe rodziny snujące się po zoologicznym parku ich radość, ciekawość i chęć kontaktu z dzikimi zwierzakami, z czasem w głowie zrodził się pomysł układający się w taką oto historię. Zastanawiało mnie jak postrzegają obserwujące nas zwierzęta, które w przeciwieństwie do ludzi zachowywały wiele pozornego spokoju.































Harcerze seniorzy
Każdego roku w innym miejscu w Polsce spotykają się harcerze seniorzy na Ogólnopolskim Złazie Seniorów i Starszyzny ZHP. XVII jego edycja odbyła się w dniach 22-24 sierpnia w Zielonej Górze. Harcerze choć swoją młodość zostawili już dawno w tyle, duchem jakby wciąż byli w latach kiedy jeździli na obozy i biwaki. Najstarszy uczestnik imprezy miał 92 lata. Na Złazie nikt się nie nudził oprócz codziennych apeli, wycieczek, tańców i wspólnych ognisk nie mogło zabraknąć tradycyjnego kręgu kończącego Złaz.























Saturday, May 10, 2008
Walka z ogniem
Pożary torfowisk należą do jednych z najtrudniejszych akcji gdyż ogień rozwija się pod ziemią. Niedaleko wsi Grabków w lubuskiem w 2008 roku od maja paliło się 70 ha torfowisk. Leśnicy nie wzywali straży pożarnej mając nadzieję, że poradzą sobie z ogniem sami za pomocą łopat i gałęzi. Niestety na początku czerwca żywioł wymknął się spod kontroli, trawiąc las okalający torfowe łąki. Leśnicy dopiero wtedy poprosili strażaków o pomoc. W początkowej fazie w akcji udział brały głównie jednostki OSP z całego województwa. Ogniowcy pilnowali 70 hektarów terenu przez wiele dni, a mieszkańcy okolicznego Grabkowa sami dokarmiali i poili strażaków.
Pogoda nie sprzyjała strażakom, deszcz nie padał przez kilka miesięcy, a był to praktycznie jedyny warunek żeby ugasić tak rozległy pożar torfu. W efekcie pożar całkowicie ugaszony został dopiero w sierpniu.











Pogoda nie sprzyjała strażakom, deszcz nie padał przez kilka miesięcy, a był to praktycznie jedyny warunek żeby ugasić tak rozległy pożar torfu. W efekcie pożar całkowicie ugaszony został dopiero w sierpniu.












Lepperowo
Zielnowo to malutka wieś licząca 21 kominów, oddalona 8 kilometrów od Bałtyku. Wieś gdzie od tablicy do tablicy jest jakieś 600-700 metrów, gdzie ludzie żyją skromnie, gdzie stoją prawie same rudery, a te bardziej zadbane można policzyć na palcach jednej ręki i jedno wyróżniające się gospodarstwo Andrzeja Leppera - chłopa, który został Ministrem rolnictwa i rozwoju, a nawet wicemarszałkiem sejmu. Wieś gdzie ludzie niechętnie mówią o swoim sąsiedzie choć kiedyś wspólnie zakładali Samoobronę. Wieś, w której stoi krzyż z figurką Matki Boskiej postawiony przez obok mieszkających Lepperów. Wieś, gdzie tylko w jednym domu poczęstowano nas kawą. W innych można usłyszeć:
Sołtys: Dziennikarze? Do widzenia!
Gdzie indziej: Nie wchodzić kurwa wasza mać! Widłami zara pogonię... Jasiek daj no albo co masz pod ręką...
- No Felka, dajże spokój - uspakaja mężczyzna.
- Nerwowa ta pana żona... - zagadujemy.
- A jak ma nie być nerwowa... Na chama się pchają redaktory różne... I tylko kamerują co najgorsze... O, ten bałagan kamerują... Te rudery, co stoją...
- A co w Zielnowie ładnego można pokazać?
- No... Hm... Kwiatki, jak urosną...
- ... albo bizony, ha, ha, ha - wtrąca mężczyzna z wąsem, który właśnie podjechał na rowerze.
Ale jak trzeba to i młody Lepper dał świniaka mieszkańcom bez pracy, dał bo stary kazał!












Zielnowo
Sołtys: Dziennikarze? Do widzenia!
Gdzie indziej: Nie wchodzić kurwa wasza mać! Widłami zara pogonię... Jasiek daj no albo co masz pod ręką...
- No Felka, dajże spokój - uspakaja mężczyzna.
- Nerwowa ta pana żona... - zagadujemy.
- A jak ma nie być nerwowa... Na chama się pchają redaktory różne... I tylko kamerują co najgorsze... O, ten bałagan kamerują... Te rudery, co stoją...
- A co w Zielnowie ładnego można pokazać?
- No... Hm... Kwiatki, jak urosną...
- ... albo bizony, ha, ha, ha - wtrąca mężczyzna z wąsem, który właśnie podjechał na rowerze.
Ale jak trzeba to i młody Lepper dał świniaka mieszkańcom bez pracy, dał bo stary kazał!













Zielnowo
Subscribe to:
Posts (Atom)